Forum Suzuki GSX-R

515Bartek pisze:

Blondyn pisze:Tu widać że upadły anioł powstaje

no wiesz trzeba miec troche wiecej pojecia o wszystkim a nie tylko srubeczki odnawiac

Usilnie się wciąż zastanawiam czy to przytyk do mojej osoby, że w sumie chuja robie tylko śrubeczki odnawiam

Prace się w sumie nie posunęły, dlaczego ? Dlatego, że jedna szpilka od kolektorów była zapieczona i się ukręciła.

Ojciec wywiózł gdzieś wiertarkę i nawet nie podejmowałem próby, żeby to wytargać

Korzystając jednak z czasu i miejsca ( właśnie pozbyłem się z garażu ZR7 z serwisu wymiany łańcucha rozrządu i zaworów) odnowiłem/wyczyściłem same kolektory i skręciłem chłodnicę do kupy, żeby tylko to wmontować.

również wprowadziłem troche ogłady i porządku w garażu bo aktualnie mam jeszcze 2 projekty w częściach, które trzeba tak samo doprowadzić na wyzyny
m.innymi ( cagive raptor 650 oraz suzuki GS 450 projekt cafe )

Czfalało mi sie wszystko w częściach po garażu i po miesiącu idzie zgłupieć co jest od czego

Poniżej, dzien zakupu, kolejne 2 fotki to wstępnie wyczyszczone i całe ulane WD40 , nastepnie efekt docelowy. Oceńcie sami :

qubis pisze:Z fajnymi pannami na mesengere gadasz hahah

Wiem co dobre, ta sama czyściła wszystko benzyną wcześniej i ta sama rwała sie do piaskowania. Niestety odpuściła temat bo ja naturalnie chodze w okularach wiec było mi łatwiej

nie do Twojej osoby absolutnie
mialem na mysli wlasnie temat upadlego aniola gdzie zostalo wyczyszczonych kilka srubek od owiewek i na tym temat ucichl

kolektorki piekne

jak doczyściłeś te kolektory, WD+szmata czy coś jeszcze?

ja swoje czyscilem papierkiem sciernym i woda ladnie i szybko poschodzil syf ale 2/3 jazdy i znowu sie zabarwily..... ciekawe czy u Ciebie efekt sie utrzyma

Ja kiedyś robiłem czyscikiem do rur miedzianych, Ale zazwyczaj wychodzi to tak, że tam gdzie się dojdzie są piękne, natomiast dalej nadal syf zostaje.

Spsikalem je wd40 i tarlem szmata około godziny, szmatę można fajnie przepetac i praktycznie wszędzie się dojdzie

przyznaje że wbiłem się lekko w szok że tak tym WD je doprowadziłeś do takiego stanu mega wyszło i w sumie bez większego pierdo... lenia

mnie zastanawia ten lakier bezbarwny na tych elementach silnika ciekawe czy to nie będzie się łuszczyć w niedługim czasie, a lakier jakiś z puchy czy normalnie pistoletem nakładany lakier z utwardzaczem?

Lakier z utwardzaczem, Ale nabity do puszki żeby się nie męczyć pistoletem. Czas pokaże, Jak się nie sprawdzi to się rozbierze i coś innego zaradzi

Jakby się nie działo to lepiej to wygląda niż wszystko takie zajebane

Wygląda świetnie tylko zastanawia mnie trwałość bo jak zacznie się łuszczyć to może wyglądać gorzej jak by było brudne hehe ale pojezdzisz sezon zdasz relacje

Witamy po przerwie, dawno mnie nie było, ale coś się ruszyło


Mianowicie naczekałem sie troche za ocynkiem, bo a to koleś miał urlop, a to byłem na uczelni w poznaniu i tak ni w pipę ni w oko.

Założyłem również nowy łancuch DID'a 525 zvmx, w moim niebieskim egzemplarzu brakowało mi 4 ogniw i nie chciało mi się sztukować nic

Jak złozyłem gardziele dolotowe, zakupiłem nowy zadupek ( nowy, nieużywany) i w kilka dni przygotowałem wszystko do malowania.

Oto wstepne efekty ( motocykl generalnie jest złozony do kupy po to żeby zobaczyć czego brakuje itp. Na chwile obecną brak jednakowych śrubek w owiekach, brak rolek wachacza bo kupiłem na inny gwint, brak stompgripa i naklejki na baku ( bak będzie jeszcze raz lakierowany bezbarwnym, żeby naklejki były pod spodem) do tego dojdzie mocowanie blachy mądre itp

Z resztą, ocencie sami, jeżeli chodzi o silnik to chodzi laleczka, zrobiłem synchronizację przepustnic, wszystko docykałem, zalałem syntetykiem liqui moly i jest petarda.

Co do plastików, a z resztą może to na końcu

Ocencie sami 90% efekt pracy















No i wracając do tematu co by zniesmaczenia nie wprowadzać, taki efekt po pierwszej jeździe, już poklejony :


Jakies chujstwo pręzyło i zaczęło pękać i sie robić klocki lego. Teraz podłożyłem gumy wszędzie gdzie się dało, czekam za rejestracją i zobaczymy czy dalej będzie pękało. Generalnie wkurwiłem się strasznie bo z przodu wszystko było oryginalne bez najmniejszego klejenia, a teraz już chuj bombki strzelił. Jak będzie się to pogłębiac to kupie nowe plastiki, które popekają. Póki co pojeźdżę takim zobaczę czy coś więcej bedzie się działo.

dobra robota! tak z ciekawosci ile cie wyszła reanimacja tego moto?

Wszystko docykane tak jak powinno, gratuluję!

calosc wyglada mega ale najlepsze wezyki niebieskie

No i kolor elegancki

Kawa123 pisze:To jest perła czy coś innego?

To jest zwykly metalic, bynajmniej z bliska metalik przypomina, wybrany przeze mnie z wzornika, nie staralem sie nawet zblizyc do oryginalu.
Mial mi sie podobac

kwas pisze:dobra robota! tak z ciekawosci ile cie wyszła reanimacja tego moto?

W marcu jakos kupilem motocykl. Gdybym mial kase zeby wszystko od razu kupic to mysle, ze w miesiacu by sie wyrobil majac czas i uwzgledniajac czas dzialania osob ode mnie niezaleznych.