Forum Suzuki GSX-R

Nawiązując do początku mojego długo-weekendowego tripa, chciałbym zapytać gdyż totalnie nie na czasie z tym jestem, jak to wygląda w przypadku gdy policja przyczepi się na ogon i zarejestruje prędkość? Dokładniej mam na myśli fakt że leciałem sobie kulturalnie lewym pasem, niewiele ponad 2 paczki i jak się przylepili momentalnie redukcja, hamulec i zjeżdżam. Pamiętam że był przepis mówiący o tym że muszą przez 300metrów czy jakoś tak rejestrować przekroczoną prędkość, a tutaj było na ich wideorejestratorze od 180km/h zejście w dół. Tzn. tak przypuszczam że od takiej prędkości hamowanie zarejestrowali skoro tyle powiedział.

Generalnie nie spinałem się bo: raz że nie wiem póki co odnośnie powyższego, dwa kolo był bardzo w porządku, dostałem 2 stówki a nie 5 (za resztę mam coś plecaczkowi kupić na zajączka) i punktami też mnie mocno nie skrzywdził A do tego wytłumaczył gdzie jechać bo nie byliśmy pewnie drogi. Potem życzył wesołych świat, podał rękę, spoko gość tak na marginesie

gdzie to było??
miałeś zredukować i ogień...

Suzukibulika pisze:gdzie to było??
miałeś zredukować i ogień...

A4, przy Katowicach. Z plecakiem to w takie zabawy się nie bawię I tak musieli dostac cynk od nieoznakowanego bo sory bardzo ale napewno ich nie wyprzedzałem (oznakowana alfa) a też by nie dali rady tak dołożyć do pieca żeby nawet do tych 180 mnie dobić w momencie

Za to w TG na powrocie to samo... zabudowany, niewiele ponad stówka na suszarce. Chcieli 8 punktów i 3 stówy ale pokazalem świstek z Katowic, jeden ze mnie zaczął się śmiać że ładną passę mam, a drugi mnie zjebał i kazał spieprzać

Serio nikt nic nie wie ? : >

kwestia druga - 7 dni na zapłacenie mandatu kalendarzowych czy roboczych?

Olej te 7 dni na zaplacenie... ja dostalem mandat w lutym 2013 ( nie zapłaciłem ) pismo z urzedu skarbowego dostalem we wrześniu. stawilem się wytlumaczylem ,że zapomniałem zapłacić i że zaraz ureguluje zaleglość ale tylko połowę bo nie mam tyle przy sobie kolo sie zgodził i zapłaciłem 2 rate miałem zapłacić za miesiąc czyli październik 2013 jest kwiecień i potrącili mi 2 połowę z kasy którą miałem dostać z pitu .
Więc termin 7 dni to ściema !
( robiłem już tak kilka razy ) i zawsze działa

dudas pisze:Olej te 7 dni na zaplacenie... ja dostalem mandat w lutym 2013 ( nie zapłaciłem ) pismo z urzedu skarbowego dostalem we wrześniu. stawilem się wytlumaczylem ,że zapomniałem zapłacić i że zaraz ureguluje zaleglość ale tylko połowę bo nie mam tyle przy sobie kolo sie zgodził i zapłaciłem 2 rate miałem zapłacić za miesiąc czyli październik 2013 jest kwiecień i potrącili mi 2 połowę z kasy którą miałem dostać z pitu .
Więc termin 7 dni to ściema !
( robiłem już tak kilka razy ) i zawsze działa

Tylko czy to nie jest za kulisami 'jestem studentem dziennym, nie mam pieniędzy' ?

jak nie zapłacisz w ciągu 7 dni nic się nie stanie... po ok 3-6 miesięcy wezna ci z konta pieniądze tzn( zablokują ci) potem odwiedzi cie komornik zapłacisz mu i git.. a on odblokuje kasę na koncie....

Suzukibulika pisze:jak nie zapłacisz w ciągu 7 dni nic się nie stanie... po ok 3-6 miesięcy wezna ci z konta pieniądze tzn( zablokują ci) potem odwiedzi cie komornik zapłacisz mu i git.. a on odblokuje kasę na koncie....

Nie mam konta bankowego

nagrywają predkosc srednią na odcinku 100 metrów a nie przez 300 metrów. Generalnie pozniej sciagnie ci skarbowka ale moze to sie odbyc na kilka sposobow - np wizyta komornika skarbowego w domu - SIARA za takie pieniadze.

PS.nadplata podatku OK najlatwiej dla nich ale zalezy jak dla nas ja od 2 lat nie mialem zwrotu wiec bylo by inaczej - zajecie wynagrodzenia, wizyta w domu , konto a potem jak juz sciagna to musza ci odblokowac i czas leci , siara w pracy w domu i wogole.

Dzięki za info relakzstyle. Generalnie nie chodzi o udawanie że nic nie muszę i nie płacę mandatu bo przecież podpisałem się pod nim to co mam głupa rżnąc, po prostu tydzień poślizgu do wypłaty przydałoby się

betgame pisze:

Suzukibulika pisze:jak nie zapłacisz w ciągu 7 dni nic się nie stanie... po ok 3-6 miesięcy wezna ci z konta pieniądze tzn( zablokują ci) potem odwiedzi cie komornik zapłacisz mu i git.. a on odblokuje kasę na koncie....

Nie mam konta bankowego

nie szkodzi ze nie masz. weżną ci z miejsca pracy... czyli ze masz własna firmę z firmowego konta...

tydzien Cie nie zbawi to tak szybko nie działa. Natomiast sam mialem smieszna sytuacje, sikałem na wydmach w Sopocie i dostałem 20 ZŁOTYCH wiec najzwyczajniej zapomnialem. No i po roku PUK PUK komornik skarbowy wszyscy ze mnie beke mieli w domu wówczas mieszkałem jeszcze z rodzicami. Zapłaciłem bodajże 32 złote

moi kumple nie płacą mandatów nigdy i biorą im z rozliczenia podatkowego sam miałem mandat 300zł nie zapłaciłem minęło 7lat i nikt u mnie nie był abym zapłacił

Haha kiedyś na koncercie dżemu ( a propos sikania) stałem zaprany pod drzewem jak świnia i oddawałem mocz:P i nagle mnie ktoś stuka w ramie, myślałem ze to kumepl myśle odwróce sie i oleje go:P okazało sie że olałem strażnika miejskiego. Tak szybko po pijaku nie biegałem z wystajacym sprzetem:P hahaha ciekawe ile bym dostał mandatu

D0L0R pisze:Haha kiedyś na koncercie dżemu ( a propos sikania) stałem zaprany pod drzewem jak świnia i oddawałem mocz:P i nagle mnie ktoś stuka w ramie, myślałem ze to kumepl myśle odwróce sie i oleje go:P okazało sie że olałem strażnika miejskiego. Tak szybko po pijaku nie biegałem z wystajacym sprzetem:P hahaha ciekawe ile bym dostał mandatu

o kur.. mocne heheh dobre:)