schodzenie do kolana
-
- Nowy
- Posty: 44
- Rejestracja: 20 sty 2012, o 00:08
- Motocykl: gsx-r 600
- Wymarzony motocykl: gsx-r 600
Re: schodzenie do kolana
Wiadomo przeciwskręt to podstawa nie ma innej opcji ,ale dzięki koledzy ,bo najwyraźniej zawsze robiłem źle bo zabardzo pochylałem sie na przód ,a jak widać jest to niebezpieczne to teraz będe trzymał swoje cztery litery z tyłu
- FederPoland
- Posty: 193
- Rejestracja: 4 lut 2012, o 12:18
- Motocykl: GSXR600 2000
- Wymarzony motocykl: S1000RR
- relakzstyle
- Posty: 510
- Rejestracja: 23 sty 2012, o 00:04
- Motocykl: GSXR 1000
- Wymarzony motocykl: NOWY
- Lokalizacja: Puck
Re: schodzenie do kolana
gdzie wy schodzicie na te kolana ??
Ustępuj pierwszeństwa tym, którzy je mają oraz tym, którym za chwile przyjdzie do głowy je wymusić.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
- Motocykl: S1000RR
- Wymarzony motocykl: ---
- Lokalizacja: OGL
Re: schodzenie do kolana
dzie sie da
- FederPoland
- Posty: 193
- Rejestracja: 4 lut 2012, o 12:18
- Motocykl: GSXR600 2000
- Wymarzony motocykl: S1000RR
Re: schodzenie do kolana
zazwyczaj na zakręcie. na prostej nie próbowałem...
Adrenalina - paliwo dla aktywnych...
- relakzstyle
- Posty: 510
- Rejestracja: 23 sty 2012, o 00:04
- Motocykl: GSXR 1000
- Wymarzony motocykl: NOWY
- Lokalizacja: Puck
Re: schodzenie do kolana
hmm niepotzebnie ta zlosliwosc. pytalem powaznie. Na ulicy schodzicie na kolana ? miedzy autami czy na pasach dla pieszych
Ustępuj pierwszeństwa tym, którzy je mają oraz tym, którym za chwile przyjdzie do głowy je wymusić.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
- Motocykl: S1000RR
- Wymarzony motocykl: ---
- Lokalizacja: OGL
Re: schodzenie do kolana
jak juz mowiłem, dgzie sie da , i na zwykłej drodze i miedzy autami i na torze, ale zawsze na zakrecie,a na pasach nie zalecam
Re: schodzenie do kolana
schodzenie na kolano "gdzie się da" nie jest bezpieczne, bo można je zostawić w jakiejś dziurze, poza tym możesz nie tylko sobie zrobić krzywdę, chyba, że jesteś "motocyklista doskonały"Marcel pisze:jak juz mowiłem, dgzie sie da , i na zwykłej drodze i miedzy autami i na torze, ale zawsze na zakrecie,a na pasach nie zalecam
Nie chcę nikogo pouczać a jedynie podpowiedzieć, dlatego Puciaty ja bym jeszcze zwróciła uwagę na trajektorię motocykla i pamiętaj, że w pochyleniu zajmujesz prawie tyle samo miejsca na jezdni co samochód. Wchodzimy w zakręt po zewnętrznej, może to dla niektórych oczywiste, ale widziałam niejednego, który wchodził po wewnętrznej, a potem wylatywał z niego na pas przeciwległy . Nie polecam intensywnych ćwiczeń na świeżych oponkach, zrób na nich trochę kilometrów. Pozostała jeszcze kwestia hamowania. Może niech się koledzy wypowiedzą. Ja nie używam hamulców przed wejściem w zakręt, a raczej operuję biegami. W zakręcie natomiast nie jadę na równym gazie, a raczej stopniowo odkręcam manetkę, a przy wychodzeniu z niego odkręcam mocniej, ale nie agresywnie. A co z podnóżkami? Taka drobnostka, a jednak istotna, w złożeniu mocniej naciskam na zewnętrzny podnóżek, czy to błąd? Na koniec dodam, że nie trę kolanami po asfalcie , ale chętnie się tego nauczę
-
- Nowy
- Posty: 30
- Rejestracja: 8 kwie 2011, o 13:42
- Motocykl: GSXR 1000
- Wymarzony motocykl: Panigale
- Lokalizacja: Konin
Re: schodzenie do kolana
Profesjonalistą co prawda nie jestem ale powtórzę co słyszałem od mądrzejszych.
Kolano w zasadzie wystawiamy tylko po to aby z grubsza zorientować się jak daleko jeszcze mamy do Matki Ziemi. Oglądając wyścigi można zaobserwować, że po zetknięciu slidera z nawierzchnią zawodnicy chowają nogę aby nie trzeć przez cały zakręt. Podczas mokrych wyścigów zakładają podwójne slidery aby ten kontakt nastąpił wcześniej.
Kolano wystawiamy pod kątem nie większym jak 45 stopni żeby w przypadku wyżej wymienionej dziury w drodze czy zahaczenia o krawężnik na torze nie urwało Ci nogi. Istotne jest też ułożenie stopy na podnóżku. Np. podczas skrętu w prawo, prawą nogę opieramy na palcach żebyśmy nie tarli butem o asfalt. Analogicznie przy winklu w lewo...
Jeżeli chodzi koleżanko o hamowanie to z tego co się orientuje hamujemy do połowy zakrętu, po czym zaczynamy stopniowo odkręcać manetkę gazu - przynajmniej jeśli chodzi o warunki torowe gdzie zależy nam na uzyskaniu jak najlepszego czasu.
Kolano w zasadzie wystawiamy tylko po to aby z grubsza zorientować się jak daleko jeszcze mamy do Matki Ziemi. Oglądając wyścigi można zaobserwować, że po zetknięciu slidera z nawierzchnią zawodnicy chowają nogę aby nie trzeć przez cały zakręt. Podczas mokrych wyścigów zakładają podwójne slidery aby ten kontakt nastąpił wcześniej.
Kolano wystawiamy pod kątem nie większym jak 45 stopni żeby w przypadku wyżej wymienionej dziury w drodze czy zahaczenia o krawężnik na torze nie urwało Ci nogi. Istotne jest też ułożenie stopy na podnóżku. Np. podczas skrętu w prawo, prawą nogę opieramy na palcach żebyśmy nie tarli butem o asfalt. Analogicznie przy winklu w lewo...
Jeżeli chodzi koleżanko o hamowanie to z tego co się orientuje hamujemy do połowy zakrętu, po czym zaczynamy stopniowo odkręcać manetkę gazu - przynajmniej jeśli chodzi o warunki torowe gdzie zależy nam na uzyskaniu jak najlepszego czasu.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
- Motocykl: S1000RR
- Wymarzony motocykl: ---
- Lokalizacja: OGL
Re: schodzenie do kolana
pamietaj , ze rozmawiasz z profesjonalistaestera pisze:schodzenie na kolano "gdzie się da" nie jest bezpieczne, bo można je zostawić w jakiejś dziurze, poza tym możesz nie tylko sobie zrobić krzywdę, chyba, że jesteś "motocyklista doskonały"Marcel pisze:jak juz mowiłem, dgzie sie da , i na zwykłej drodze i miedzy autami i na torze, ale zawsze na zakrecie,a na pasach nie zalecam
Re: schodzenie do kolana
Hamuję tylko wtedy, gdy ocenię że zakręt jest zbyt ciasny niż mi się wcześniej wydawało i odpuszczam zanim pochyle maszynę, a więc w połowie zakrętu to jestem już w pochyleniu, więc raczej dodaję gazu, by zwiększyć przyczepność, a nie hamuję, wtedy też jestem już raczej blisko wyjścia z zakrętu, więc tym bardziej hamowanie mija się z celem, czyż nie tak Panie "Marcel profesjonalista"woda765 pisze:Jeżeli chodzi koleżanko o hamowanie to z tego co się orientuje hamujemy do połowy zakrętu, po czym zaczynamy stopniowo odkręcać manetkę gazu - przynajmniej jeśli chodzi o warunki torowe gdzie zależy nam na uzyskaniu jak najlepszego czasu.
Nigdy nie jeździłam na torze, więc możliwe, że tam się tak jeździ, ale nie wierzę, że tak samo można jeździć po naszych drogach.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
- Motocykl: S1000RR
- Wymarzony motocykl: ---
- Lokalizacja: OGL
Re: schodzenie do kolana
dobre to jest jak zakret ma rowny promien, czesto na torze bywa, a nawet i dzisiaj, ze zakret sie zaciesnia, wtedy taka teoria bierze w łep, no i Marcin na R6 poszedł w bandy, na szczescie nie wiele sie stałoło ale trzeba było do domu wracac bez hamulcy bo przewod hamulcowy urwało
Re: schodzenie do kolana
kurcze, nie daje mi spokoju ta Wasza teoria z hamowaniem w zakręcie, czy do połowy zakrętu. To mi bardziej pasuje do Super Moto albo sportów samochodowych. Myślę, że na tym etapie nie będę z Wami polemizować, a raczej wybiorę się na ten tor i wtedy się powymądrzam
-
- Posty: 308
- Rejestracja: 31 lip 2010, o 00:06
- Motocykl: S1000RR
- Wymarzony motocykl: ---
- Lokalizacja: OGL
Re: schodzenie do kolana
zobacz sobie rowno w 2:00min jak dałem po klockach w zakrecie bo bym w niego wdupił
http://www.youtube.com/watch?v=CvMQGhvQ ... AAAAAAADAA
http://www.youtube.com/watch?v=CvMQGhvQ ... AAAAAAADAA
Re: schodzenie do kolana
Marcel, ale chyba nie zrozumieliśmy się, ja rozumiem, że w sytuacjach podbramkowych musimy umiejętnie użyć hamulca, bo to jest oczywiste. Tylko, że Ty piszesz, że jak zakręt się zacieśnia to użyć hamulca, bo moja teoria bierze w łeb. Dodając gazu motocykl podnosi się na zawieszeniu i wtedy zwiększa się prześwit, więc kiedy zakręt się zacieśnia bezpieczniej jest dodać gazu i mocniej zastosować przeciwskręt, bo dzięki temu masz zapas by bardziej pochylić maszynę, a hamowanie ją prostuje. Chyba, że coś poknociłam to proszę mnie poprawić
Twój filmik pokazuje, kiedy należy hamować, a Ty zrobiłeś to przed wejściem w zakręt do momentu złożenia i bardzo ładnie , ale jeśli nie ma potrzeby to lepiej tego nie robić. Można jeszcze podyskutować na temat, którego hamulca użyć?
Twój filmik pokazuje, kiedy należy hamować, a Ty zrobiłeś to przed wejściem w zakręt do momentu złożenia i bardzo ładnie , ale jeśli nie ma potrzeby to lepiej tego nie robić. Można jeszcze podyskutować na temat, którego hamulca użyć?