Forum Suzuki GSX-R

Sytuacja przydarzyła mi się wczoraj na torze, odpadł na prostej gdzie bujałem się do 230, dobrze że nikt nim nie dostał. I nie tylko ja jestem przykładem że one łamią się same z siebie bo u znajomego podczas normalnej jazdy też odpadł i kolega prawie dostał, na innym forum też ktoś pisał że mu się złamał. Jak rok temu pytałem pana z Wometa na motobazarze co z tymi łamiącymi crashami to wypierał się że nic takiego nie było, jak powiedziałem że znajomy pisał i zdjęcia wysyłał a potem daliście mu śrubę nową to trochę go zamurowało. Teraz będę się jebał żeby tą pozostałą część wyciągnąć z bloku. Myślałem że to dobra firma ale patrząc na te crashe i na klamki które wyglądają jak chinole z nadrukowanym napisem to u mnie dużo ta firma traci. Śruby oczywiście dokręcałem kluczem dynamometrycznym bo oni zawsze tłumaczą że to przez to że za mocno ludzie dokręcają.

matix, dla mnie tylko ligh tech i taki komplet teraz będę zakładał

hahhaah a tu człowiek płaci i lipa

Crashpad ma mieć śrubę nie za twardą żeby w razie szlifa jak zawadzi crash o coś to ma śruba się złamać żeby nie pogiąć ramy, ale bez przesady żeby samo z siebie się łamało

ja mam z RDmoto i trzymają się solidnie ramy i raczej nie wykrzywia się w trakcie ślizgu. Koszt 550zl

Dokładnie jak matix mówi, śruba nie ma być za twarda. 8.8 są OK. Ta Twoja śruba jakaś trefna musiała być, albo za mocno dokręcona (w sensie, że ten moment nie jest jednak OK) i materiał nie wytrzymał od drgań (tylko wtedy musiał być jakiś gówniany raczej)? Nie mniej śruba nieodpowiednia do tego zastosowania. Jak widać nie zawsze wszystko co "topowe" to dobre Albo po prostu crash się przestraszył tej prędkości i postanowił się w razie czego wcześniej ewakuować, na wypadek gdyby miał być szlif

tak patrzę na te foto i wygląda na ukręcony
śruba choćby gówniana sama z siebie nie puści w ten sposób.
mam takie crashe u siebie, puki co zaliczyły raz asfalt jak moja "lepsza połówka" rozmarzyła się siedząc na moto za sterem jak dałem jej troszkę pojeździć
ostatnio koleś zaliczył szlifa na torze i nawet ryski na mato nie było jedynie ułamał końcówkę dźwigni begów. dodam że to były wyścigi klasy "pretendent" a kolo cisnął jako drugi
aż żałuje że zapomniałem zapytać go jakiej firmy bo żadnych oznaczeń nie miały a dupę uratowały

No jak ukręcona jak z odpowiednią siłą dokręcana, womet bada sprawę, póki co dostałem nowy kompletny crashpad

może i moment właściwy, ale śruba która została dana miała wadę fabryczną, przez co podczas dokręcania została naderwana i z czasem odpadła
O to mi chodzi, bo sama z siebie nie ma szansy tak pęknąć

Panowie żadne crash pady, chyba ze od akuma bo sa solidne,ale jak ktos ma wiecej kasy to proponuje coś takiego jak na foto które robi mój kolega :

ps. to lakierowanie w całości to tez jego praca

ta klatka jest dobra puki nie złapie nierówności, bo jak zahaczy to już nie będzie co ratować tak wybije moto

dziurekk pisze:ta klatka jest dobra puki nie złapie nierówności, bo jak zahaczy to już nie będzie co ratować tak wybije moto

to samo tyczy sie crasha który ma podpracie w jednym miejscu, moze rozpierdolic nowe ci ucho ramy i widzialem juz nie raz takie motocykle, przy dobrym szlifie i pechu nic ci nie pomoze. Osobiscie wolabym taka klatke niz tego pada który pokazal matrix

Na czym ta klatka ma podparcie z prawej strony?? jest tylko przytknieta do ramy?? Ja tez robie takie rzeczy ale zawsze robilem na szpile przelotowa przez cala rame tam przy nodze mocowanie.

a ja uwazam ze nie ma co rpzesadzac az z klatkami.... ja crasha Akuma sprawdzilem na torze i jedynie crash sie delikatnie przytarl i delikatnie wydech. poza tym nic. nawet crash sie nie wygial ani nic.

takze do delikatnych szlifow w zupelnosci wystarcza a w razie konrketnej gleby to nawet klatka nie pomoze.

515Bartek pisze:a ja uwazam ze nie ma co rpzesadzac az z klatkami.... ja crasha Akuma sprawdzilem na torze i jedynie crash sie delikatnie przytarl i delikatnie wydech. poza tym nic. nawet crash sie nie wygial ani nic.

takze do delikatnych szlifow w zupelnosci wystarcza a w razie konrketnej gleby to nawet klatka nie pomoze.

Bo masz crashe porzadnej firmy