Dostalem maila z Suzuki wiec cytuje w calosci:
" Szanowny Panie,
W odpowiedzi na Pańskie pismo dotyczące odmowy przeprowadzenia akcji serwisowej informuję co następuje:
1. Suzuki Motor Poland odpowiedzialne jest za przeprowadzenie akcji serwisowych w pojazdach wprowadzonych przez nas do obrotu. W przypadku ogłoszenia akcji właściciele takich pojazdów zostają automatycznie powiadamiani o konieczności odwiedzenia serwisu.
2. W przypadku pojazdów wprowadzonych do obrotu przez innych przedsiębiorców należy się zwrócić bezpośrednio do nich w celu wykonania akcji technicznej.
3. Z kolei dla motocykli używanych, sprowadzonych indywidualnie jedynym śladem pochodzenia motocykla jest książka serwisowa. Jej brak uniemożliwia nam kontrolę pochodzenia motocykla i statusu kampanii.
Powołując się zatem na podstawy prawne, Suzuki Motor Poland wypełnia swój obowiązek ustawowy.
Odnosząc się do Pańskiej troski o stan techniczny motocykla i własne bezpieczeństwo sugeruję obsługę motocykla w autoryzowanym serwisie Suzuki, czego zdaje się do tej pory Pan nie czynił.
Przy tej okazji będziemy w stanie wykonać 3 akcje techniczne jakim podlega egzemplarz o numerze VIN: JS1CY1xxxxx. Motocykl pochodzi z oficjalnej sieci sprzedaży Suzuki w Wielkiej Brytanii. Możemy zatem udzielić w tym przypadku pomocy.
Z poważaniem,
xxx
Dyrektor Generalny
Dział Serwisu, Części Zamiennych i Akcesoriów "
Odnosnie punktu 3, przeciez po VINie juz z bazy wychodzi skad pochodzi motocykl wiec nie rozumiem dlaczego brak ksiazki serwisowej (ktora i tak zazwyczaj ginie w motocyklach sprowadzanych) jest wymowka zeby poszczegolnych akcji odmowic. W bazie jest zaznaczone ktory egz byl serwisowany, zdaje sie jest nawet informacja z przebiegami oraz data i kraj pochodzenia wiec wiadomym jest ze nikt go w warzywniaku u Chinczyka nie kupil.
Do serwisu nie zagladalem gdyz motocykl o ktory pytalem mam od niedawna i w takim jest stanie, ze nie potrzebuje zadnych regulacji itp jednak wyglada na to ze jeden gixxer lapie sie na zmiane pompy itd mimo ze ksiazki nie posiadam tylko musze zawitac do lokalnego ASO, pytanie co z 750K8 z Francji ktorym gania kolezanka ale o to zapytam juz na miejscu, moze zli nie beda ze poskarzylem Warszawce hehe